Prawo i Sprawiedliwość ma kolejnego senatora. W wyborach uzupełniających w okręgu, 59, który obejmuje część województwa podlaskiego, mandat zdobyła Anna Maria Anders.
Przypomnijmy, że to nie pierwsze podejście Anders do pełnienia funkcji senatora. Pierwszą próbę podjęła w 2015 r., kiedy wystartowała z okręgu nr 44. Pomimo zdobycia aż 150 tys. głosów, nie udało jej się pokonać Barbary Damięckiej z Platformy Obywatelskiej.
Rok 2016 okazał się szczęśliwszy dla córki generała Andersa. W wyborach uzupełniających w okręgu 59 zdobyła 30 661 głosów (47,26 proc.). Tuż za nią znalazł się kandydat Polskiego Stronnictwa Ludowego, popierany przez PO i Nowoczesną Mieczysław Bagiński, który uzyskał ponad 26 tys. głosów. Frekwencja wyborcza wyniosła 17,11 proc.
Warto dodać, że wybory uzupełniające w tym okręgu musiały mieć miejsce, ponieważ wybrany na senatora Bohdan Paszkowski, niedługo potem został wojewodą podlaskim.
Anna Anders od zawsze była zaangażowana w sprawie polskie, nawet będąc poza granicami naszego kraju. Z wykształcenia ekonomistka i filolog. Zna kilka języków – w tym angielski, niemiecki, hiszpański, francuski i włoski. Do Polski po raz pierwszy przyjechała dopiero w 1991 r., ale od 2010 r. bywa tu częściej. Po śmierci matki przejęła misję ocalenia pamięci po ojcu i jego armii. Dlatego powołała stowarzyszenie im. gen. Andersa oraz fundację jego imienia, której jest prezesem.
Anders odwiedza także Pomorze. Dwa lata temu uczestniczyła w Światowym Dniu Sybiraka, który tradycyjnie odbywa się w Centrum Edukacji i Promocji Regionu w Szymbarku. Wtedy to właśnie wraz z innymi zaproszonymi gośćmi zasadziła w CEiPR dąb pamięci ku czci żołnierzy gen. Andersa.