KFP
Ewa Perłowska

Kilka dni temu zarząd województwa pomorskiego na czele z marszałkiem województwa pomorskiego Mieczysławem Strukiem przyznał honorowe wyróżnienie za zasługi dla województwa pomorskiego ks. Janowi Kaczkowskiemu. Choć ksiądz ze względu na gorszy stan zdrowia nie przybył na sesję sejmiku, ów laur odebrał jego ojciec z bratankiem.

Sam o sobie mówi żartobliwie, że jest onkocelebrytą. Nie możemy jednak doszukać się sensu tego stwierdzenia… Dla większości z nas ks. Jan Kaczkowski to przewodnik, który w chorobie, w bólu, czy przed śmiercią chwyta za rękę człowieka i pokazuje mu Boga, pokazuje mu piękno tego świata i zapisany w Bożym dziele sens. I myli się ten kto myśli, że ksiądz Jan Kaczkowski zasłyną dzięki swojej chorobie nowotworowej. Już przed 2005 rokiem znali księdza Pomorzanie. Dopiero po kilku latach usłyszała o nim cała Polska, ale nie możemy nie stwierdzić jednego – dla Pomorza i drugiego człowieka ks. Jan Kaczkowski służy już bardzo długo.

Ksiądz Jan Kaczkowski ukończył Gdańskie Seminarium Duchowne. 15 czerwca 2002 roku duchowny otrzymał święcenia prezbiteriatu. W 2007 roku na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie na podstawie pracy „Godność człowieka umierającego a pomoc osobom w stanie terminalnym – studium teologiczno – moralne” uzyskał doktorat nauk teologicznych. W 2008 roku ukończył studia podyplomowe z bioetyki na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie.

Służba dla drugiego człowieka zaczęła się więc już bardzo dawno, a dla Pomorza m.in. wtedy kiedy to w roku 2004 ksiądz był jednym z założycieli Puckiego Hospicjum Domowego. Później przez dwa lata koordynował pracę budowy Puckiego Hospicjum pw. św. Ojca Pio. Znajomi księdza mówią, że puckiej jednostce poświęcił się bez reszty. Nie dziwi więc, że w roku 2009 ks. Kaczkowski zostaje dyrektorem ośrodka. Co ważne nieodłącznym elementem życia księdza jest pisanie. To dopiero po kilku latach, efekty tej pracy pozna Polska i Europa.

Ks. Jak Kaczkowski jest organizatorem warsztatów z komunikacji i etyki w medycynie dla studentów medycyny i prawa pod nazwą „Areopag Etyczny”. Jego inicjatywa zaangażowania w wolontariat hospicyjny tzw. trudnej młodzieży i osób skazanych została uznana za najbardziej innowacyjny projekt resocjalizacyjny w Europie i nagrodzona przez Radę Europy Kryształową Wagą Wymiaru Sprawiedliwości. We wrześniu 2012 roku ks. dr. Jan Kaczkowski został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski Polonia Restituta. Ks. Jan otrzymał tytuł honorowego mieszkańca Pucka. Odznaczono go medalem „Curate Infirmos” przyznanym przez Papieską Radę ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia. W 2014 roku został laureatem Nagrody Ślad im. Biskupa Jana Chrapka oraz nagrody Pontifici przyznawanej przez Warszawski Klub Integracji Katolickiej. W kwietniu 2015 roku odebrał w Krakowie Medal św. Jerzego „za walkę ze smokiem nieczułości” – honorową nagrodę „Tygodnika Powszechnego”. W tym też roku został odznaczony Różą Gali 2015 (za całokształt działalności społecznej, m.in. za czynnie działanie i wielkie zaangażowanie akcji, np. Pola Nadziei).

Ks. Kaczkowski już raz nam udowodnił, że wdzięcznością, wiarą i życiem, które ofiaruje się Bogu można przezwyciężyć nawet najcięższą chorobę. Z rakiem nerki już wygrał. Teraz zmaga się z glejakiem mózgu. I choć na dzień dzisiejszy stan jego zdrowia się pogorszył, jesteśmy pewni, że ks. podobnie, jak napisał na blogu: „(…) czy można być nieustannie wdzięcznym? Czy to nie nieprzyzwoite? Drażnić bliźnich wdzięcznością, kiedy tak uwielbiamy narzekać? Ale ja inaczej nie mogę”, to właśnie wdzięcznością i zaufaniem Bogu, pokona drugi etap choroby. Bo nie wątpimy, że to tylko „etap” życia księdza… On ma jeszcze tyle do zrobienia…