Bezpieczne życzenia

359
Bogusław Pacek - Absolwent i wykładowca Uniwersytetu Gdańskiego, Generał Dywizji Wojska Polskiego w stanie spoczynku, b. rektor Akademii Obrony Narodowej w Warszawie, pisarz, publicysta, autor 12 książek.
Bogusław Pacek – profesor, generał dywizji Wojska Polskiego w stanie spoczynku, absolwent Uniwersytetu Gdańskiego, b. rektor Akademii Obrony Narodowej, aktualnie wykładowca Uniwersytetu Jana Kochanowskiego, pisarz, publicysta, autor 12 książek.

Kiedy składamy sobie życzenia na kolejny rok powtarzamy z reguły te same słowa: zdrowia, szczęścia, miłości ,spełnienia marzeń. Rzadko życzymy sobie spokoju albo po prostu bezpieczeństwa na świecie, w państwie czy w swojej rodzinie. Tegoroczny Sylwester w wielu krajach był bardziej ekscytujący niż zwykle. Polskie domy też bardziej niż zwykle wypełniła dyskusja o zmianach zachodzących w naszym kraju. I ci co są „za” i ci co „przeciw” sporo czasu poświęcali różnym politykom i bieżącym wydarzeniom. Przejęci tym co nas otacza przestaliśmy już dawno zwracać uwagę na to co trochę dalej od Polski.
Dzisiaj wydaje się, że to odległy i nie nasz problem, ale jutro może być bardziej nasz niż się ktokolwiek spodziewa .Nie ma co ukrywać, nie wszędzie i w Europie i poza nią można było w tym roku spokojnie uczestniczyć w sylwestrowo-noworocznych uciechach. Nie mogli mówić o spokojnym przeżywaniu tej nocy uczestnicy zabawy na Polach Elizejskich w Paryżu.
Każdemu, kto znalazł się tam w stutysięcznym tłumie przypominała o możliwym zagrożeniu obecność 1700 policjantów i 2500 strażaków. Ale i bez nich już sama myśl o wcześniejszych zamachach terrorystycznych i tych z 13.listopada i tych z 17 stycznia i pamięć o zabitych rodakach powodowała, że przybycie na Pola Elizejskie było bardziej aktem odwagi niż przejawem sylwestrowego szaleństwa. W Monachium Federalny Urząd Kryminalny poinformował, że zwolennicy tzw. Państwa Islamskiego mogą o północy dokonać kilku samobójczych ataków. Zamknięto dwa dworce kolejowe. Ogłoszono alarm antyterrorystyczny. Zagrożenie potwierdził federalny minister spraw wewnętrznych.
W Belgii oficjalnie poinformowano, że policja udaremniła przygotowania do zamachu terrorystycznego. Aresztowano kilka podejrzanych osób, ogłoszono stan wyjątkowy w Brukseli. Z Belgii, Francji i Niemiec do Polski to nie więcej niż dwie godziny lotu albo kilkanaście jazdy samochodem.
Amerykanie, szczególnie ci z Nowego Jorku, Los Angeles i Waszyngtonu też spodziewali się najgorszego, bo trudno nie traktować poważnie nawet jednożródłowych terrorystycznych informacji skoro w ostatnim roku miały miejsce ataki przedstawicieli tzw. Państwa ISIS aż na 3 kontynentach. To istotny powód do zmartwienia, tym bardziej, że ISIS wyciąga wnioski z doznawanych porażek i wzywa swoich wyznawców już nie do wyjeżdżania do kalifatu, ale do organizowania ataków w rodzimych krajach, też europejskich.
Nie wszyscy więc tak jak mieszkańcy Pomorza radośnie mogli przeżywać ten czas.
Ale i my składając sobie życzenia nie zapominajmy i o naszej sytuacji. Zagrożenie terroryzmem dotyczy w większym lub mniejszym stopniu prawie każdego kraju. I nigdy nie da się go do końca przewidzieć i wyeliminować. A Polska, w tym jej północna i północno wschodnia część ma jeszcze dodatkowy powód do bólu głowy.
Nie ma co ukrywać, że relacje Polski i jako członka NATO i UE z Rosją nie są wyjątkowo przyjazne. Rosja stosuje jednoznaczną politykę zastraszania wobec państw europejskich. A Polska musi zdawać sobie sprawę i z bliskości do obwodu kaliningradzkiego i z jego nasycenia wojskiem i dużą ilością groźnego uzbrojenia, po nuklearne włącznie. Cóż, do Kaliningradu z Gdańska rzut beretem…A tam samolotów, czołgów, helikopterów, wyrzutni rakiet tyle, że można by tym obdzielić nawet kilka mniejszych państw.
Kiedy połączymy to jeszcze z informacja amerykańskiego dowódcy wojsk USA w Europie o istotnym zagrożeniu dla Polski i krajów bałtyckich w tzw. przesmyku suwalskim, też nieodległym przecież od Pomorza to wyobrażenie o spokojnym miejscu naszego życia na Wybrzeżu nieco się zmienia.
Życzmy sobie więc jednak także spokoju i bezpieczeństwa na 2016 rok. I róbmy wszystko, aby nie dać się podzielić. Budujmy nasz potencjał zdolny i do wykrywania niebezpieczeństw i do obrony Polaków. Odpowiednie służby niech się koncentrują na ważnych i wcale nie odległych zagrożeniach. I bądźmy razem. Bo to co łączy naszych potencjalnych agresorów to właśnie chęć podzielenia. Rosja na wszelkie możliwe sposoby stara się podzielić i Unie Europejska i NATO. I nie ma co ukrywać, odnosi w tej materii od czasu do czasu jakieś efekty.
Zaś tzw. Państwo Islamskie dokonując coraz śmielszych ataków terrorystycznych nie tylko zastrasza ale także próbuje podzielić, wykorzystując fakt, że różne kraje mają różne interesy narodowe, a niektóre mając przed sobą np. wybory niekoniecznie chcą włączyć się do działań antyterrorystycznych.. Wystraszonych i podzielonych łatwiej pokonać.